
Rodzicielstwo po rozstaniu to bez wątpienia jedna z największych prób dojrzałości emocjonalnej. Rozpad związku, niezależnie od jego formy prawnej czy długości trwania, nie kończy przecież obowiązków wobec wspólnego dziecka. Niestety, w praktyce często okazuje się, że konflikty między byłymi partnerami nie gasną wraz z zakończeniem związku, lecz przenoszą się na grunt relacji z dzieckiem. Jednym z najpoważniejszych i zarazem najbardziej dotkliwych zjawisk, z którym w naszej kancelarii spotykamy się coraz częściej, jest utrudnianie kontaktów dziecka z drugim rodzicem. Choć wielu rodziców traktuje to jako przejaw „wychowawczej zemsty” czy formę odwetu za wcześniejsze krzywdy, prawo nie pozostawia wątpliwości – takie działanie może nieść za sobą poważne konsekwencje prawne.
Opieka współdzielona a utrudnianie kontaktów z dzieckiem
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, każde dziecko – niezależnie od tego, z którym z rodziców mieszka na co dzień – ma prawo do regularnych i swobodnych kontaktów z obojgiem opiekunów. To fundamentalna zasada, która wynika nie tylko z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, ale również z międzynarodowych konwencji chroniących prawa dziecka. W przypadku rozwodu czy rozstania partnerów sąd najczęściej określa sposób wykonywania władzy rodzicielskiej i ustala harmonogram kontaktów, który ma gwarantować dziecku stały kontakt z obojgiem rodziców. W praktyce jednak zdarza się, że jeden z rodziców – najczęściej ten, przy którym dziecko na co dzień przebywa – z różnych powodów utrudnia bądź wręcz uniemożliwia realizację tych kontaktów. Bywa, że przyczyną jest niechęć do byłego partnera, chęć ukarania go, przekonanie o jego niekompetencji wychowawczej lub po prostu chęć pełnej kontroli nad dzieckiem. Niezależnie od motywacji, takie działanie stanowi naruszenie prawa i – co równie ważne – jest ogromnie szkodliwe dla dziecka.
Co grozi za utrudnianie kontaktów z dzieckiem i jak stwierdzić takie postępowanie?
Utrudnianie kontaktów z dzieckiem może przybierać różne formy – od pozornie drobnych uchybień, takich jak notoryczne spóźnienia czy przekładanie terminów, po jawne i uporczywe uniemożliwianie spotkań, blokowanie rozmów telefonicznych czy odmowę przekazywania informacji o stanie zdrowia dziecka. Każda z tych sytuacji może zostać uznana za naruszenie orzeczenia sądowego lub ugody zawartej przed mediatorem i zatwierdzonej przez sąd. W takiej sytuacji poszkodowany rodzic ma prawo złożyć wniosek o zagrożenie ukaraniem grzywną. Sąd rodzinny, po zbadaniu sprawy, może nie tylko wyznaczyć konkretną kwotę, jaką rodzic utrudniający kontakty będzie musiał zapłacić za każde naruszenie, ale także – w przypadku braku poprawy – realnie nałożyć te kary.
Co grozi matce za utrudnianie kontaktów z dzieckiem?
Choć najczęściej to matki sprawują opiekę nad dziećmi po rozwodzie, warto podkreślić, że prawo nie różnicuje odpowiedzialności ze względu na płeć. Matka, która – mimo orzeczenia sądu – celowo nie dopuszcza dziecka do kontaktu z ojcem, naraża się na dokładnie te same konsekwencje, co każdy inny rodzic: od grzywien, przez ograniczenie władzy rodzicielskiej, aż po możliwość zmiany miejsca zamieszkania dziecka.
Surowe kary za utrudnianie kontaktów z dzieckiem
Wbrew powszechnemu przekonaniu, utrudnianie kontaktów nie jest „sprawą rodzinną”, którą można bagatelizować. To realne, poważne naruszenie obowiązków rodzicielskich, które może skutkować nie tylko grzywną (często sięgającą kilku tysięcy złotych), ale również – przy uporczywym łamaniu postanowień sądu – sankcjami w zakresie władzy rodzicielskiej.
W skrajnych przypadkach, kiedy rodzic z premedytacją izoluje dziecko od drugiego opiekuna i nie reaguje na upomnienia sądu, możliwe jest ograniczenie, a nawet pozbawienie go tej władzy. Sąd może także zarządzić zmianę miejsca zamieszkania dziecka, jeżeli uzna, że w nowym środowisku relacje rodzinne będą przebiegać w sposób zgodny z jego dobrem.
Jak doprowadzić do zasądzenia kary za utrudnianie kontaktów z dzieckiem?
Proces dochodzenia sprawiedliwości w przypadku utrudniania kontaktów wymaga cierpliwości, determinacji, ale również odpowiedniego wsparcia prawnego. Kluczowe znaczenie ma tutaj dokumentowanie wszystkich przypadków niewywiązania się z ustalonego harmonogramu kontaktów – mogą to być wiadomości tekstowe, maile, nagrania rozmów, a także świadectwa osób trzecich. Kolejnym krokiem jest złożenie wniosku do sądu o zagrożenie nakazaniem zapłaty określonej sumy pieniężnej za każde naruszenie ustalonych kontaktów. Jeśli to nie przyniesie efektu – składa się wniosek o zasądzenie tej kary. W tym procesie niezwykle ważne jest precyzyjne przygotowanie dokumentacji i odpowiednia argumentacja, czego często brakuje osobom działającym samodzielnie. Dlatego właśnie warto skorzystać z pomocy doświadczonego zespołu prawników. W Kancelarii Kurek i Wspólnicy łączymy wieloletnie doświadczenie zawodowe z indywidualnym podejściem do każdej sprawy.